sobota, 2 listopada 2013

Budowa trasy W-Z... Po 4 listopada w Łodzi do Centrum najlepiej komunikacją miejską!!!!


Czy budowa trasy W-Z nauczy Łodzian poruszania się komunikacją miejską??? To jest bardzo ciekawe pytanie :-)
Jak wiadomo trwa budowa trasy W-Z w Łodzi. Przez to nastąpiło bardzo duże zamieszanie i korki na drogach... Władze Łodzi zachęcają mieszkańców, aby pozostawili samochody i przerzucili się na podróżowanie komunikacją miejską. Mają być w Łodzi wyznaczone specjalne parkingi przed centrum miasta... Ja mam nadzieję, że ludzie zrezygnują w jakimś stopniu z podróżowania samochodem, bo niestety zbyt często widać na drogach samochody, które prowadzi kierowca już bez żadnego pasażera. To właśnie Ci ludzie tworzą w mieście największe korki. Nikt mi nie wmówi, że wszyscy są przedstawicielami handlowymi, których praca wymaga ciągłego poruszania się samochodem. Dużo osób jedzie do biura z Retkini do Śródmieścia, zostawia samochód na parkingu i po 8 godzinach wraca  do domu (nie zatrzymując się nawet do sklepu na zakupy). 
Pomimo posiadania od niedawna prawo jazdy nadal poruszam się głównie komunikacją miejską. Nawet teraz przy remontach w 20 minut jestem w stanie dotrzeć do Centrum miasta. Poza tym otwarta będzie na tramwaje ulica Kopernika :-) Dlatego zachęcam do pozostawienia samochodu przed blokiem... 
A szczegółowe informacje odnośnie organizacji ruchu w Łodzi znajdziecie poniżej:

http://lodz.gazeta.pl/lodz/56,35153,14789801,Budowa_trasy_W_Z__Zobacz__jak_pojedziemy_po_4_listopada.html

Witam serdecznie nowych "lubiaczy" mojej strony :-)

środa, 9 października 2013

Samodzielna podróż do pracy :-)

                                                          źródło: truckclipart.com     


Witam po przerwie. Ostatnio bardziej aktywna byłam na Facebooku i tam mogliście śledzić aktualności :-) Chciałam krótko opisać swoją piątkową jazdę samodzielną do pracy. Co prawda trasa z Retkini na Karolew nie jest imponująca, ale byłam z siebie bardzo dumna!!! Do ostatniej chwili nie mogłam się zdecydować, czy mam pojechać sama, czy nie??? Ale trzeba być odważnym i próbować. Była ładna pogoda po godz.12, więc ruch nie był wielki. Oczywiście chyba z 10 min. sprawdzałam, czy wszystko mam dobrze ustawione i przygotowane (zajęło mi to więcej czasu niż na egzaminie). Śmiałam się z siebie, bo wyjazd z uliczki osiedlowej (czyli strefy zamieszkania) zajęło mi 5 min. Jednocześnie okazało się, że mam sobie wiele do powiedzenia w tym momencie (np. jeszcze nie ruszaj, albo już zdążysz itp...) Stresowałam się, gdy byłam już sama w samochodzie, ale w końcu wyjechałam na Armii Krajowej i ruszyłam na Karolew. Jako ciekawostka przyznam się, że pojechałam dłuższą trasą, ale z tego względu, że mieć jak najczęściej pierwszeństwo:-) Wcześniej planowałam na Maratońskiej, który pas zająć, żeby nie mieć kłopotu. Tego właśnie nie ma na egzaminach, tylko późno dowiadujecie się, że macie skręcić i to jest bez sensu, bo potem w rzeczywistości planujemy trasę wcześniej, a nie poruszamy się jak z GPS :-) Dlatego mówi się, że w szkołach jazdy uczymy się pod egzamin... W każdym razie spokojnie w niecałe 15 min. do pracy dotarłam, ładnie zaparkowałam tak, żeby ok.17 nie mieć problemu z wyjechaniem z wąskiej uliczki. Natomiast ok.17 jak wracałam (też sama) to już na Maratońskiej był taki korek, że było naprawdę ciężko...Wracałam już ponad 20 min. Bardzo się przejmowałam, ale jestem z siebie dumna!!! Najbliżsi też mnie pochwalili i gratulowali mi odwagi:-) 
Pozdrawiam Was gorąco i na koniec zapraszam również na bloga mojej drugiej połówki:  
www.kuba-pichci.pl gdzie znajdziecie mnóstwo interesujących przepisów!!!!


czwartek, 26 września 2013

Wyprawa niedaleko Łodzi na grzyby :-)




W ostatnią niedzielę pojechaliśmy do lasu na spacer i przy okazji udało nam się zebrać trochę grzybów:-) Efekt jest widoczny powyżej:-) Za dużo tego nie było, ale może uda nam się więcej uzbierać w najbliższy weekend. Ale nie jest istotna ilość grzybów, tylko to, że to ja nas na te grzyby zawiozłam:-) To było super. Przejechaliśmy się niedaleko Łodzi, za miejscowość Kudrowice . To był pierwszy raz, kiedy wyjechałam za miasto i jechałam już innymi drogami. Najciekawsze jak dla początkującego kierowcy jest to, że kiedy mijam się z innym samochodem na wąskiej drodze mam wrażenie, że samochody się obok siebie nie zmieszczą:-) Nie wiem jak długo to będzie trwało...Może Wy macie jakieś rady w tym temacie??? A dzisiaj widziałam egzamin WORD i z tym samym egzaminatorem, co ja. Trasa też przez Armii Krajowej i Wyszyńskiego:-) Mam nadzieję, że dziewczyna zdała egzamin...
Tymczasem kończę...W tym tygodniu nie jechałam jeszcze samochodem, może to się zmieni w weekend. Miłego popołudnia. Dobrze, że jutro już piątek i weekend !!!

wtorek, 17 września 2013

Moje pierwsze...samodzielne jazdy:-)

                                                                źródło: www.fishki.pl

Tak jak pisałam w ostatnim poście, odebrałam wczoraj dokument i już tego samego dnia postanowiłam przejechać się pierwszy raz (oczywiście nie sama) samochodem:-). Przygotowanie do jazdy zajęło mi trochę czasu (faktycznie przejrzałam się też jak wyglądam).
Pamiętajcie to jest bardzo ważne, żeby jak najszybciej spróbować jeżeli jest tylko taka możliwość. Na początek pojechałam koło fabryki Gillette, żeby na spokojnie wyczuć samochód. Podczas nauki jazdy ćwiczyłam na Suzuki Swift, a teraz musiałam pojechać BMW 316i :-) A te samochody to jednak trochę inne światy, ale okazało się, że poszło mi lepiej niż się spodziewałam:-) Po paru minutach krążenia wokół fabryk zdecydowałam się pojechać dalej i w ten oto sposób pojechałam Maratońską przez Chocianowice w okolice Portu Łódź. Tam jest fajna i spokojna trasa, dlatego postanowiłam od tego zacząć:-) Czy się denerwowałam??? Tak i to bardzo, ale byłam opanowana i skupiona, bo w końcu teraz osoba będąca na miejscu pasażera nie ma już sprzęgła ani hamulca:-) Ale podobno szło mi dobrze i nie stresowałam za bardzo pasażera:-) Potem tą samą trasą wróciłam na Retkinię, ładnie zaparkowałam, ale przodem...bo parkowanie równoległe tyłem, to nie jest jak na razie moja bajka:-)
Natomiast dzisiaj przejechałam krótką trasę z Karolewa na Retkinię, ale w dość obfitym deszczu...Na początku nie chciałam jechać, ale zostałam do tego dosyć "mocno" zmotywowana:-) To było bardzo dobre doświadczenie, bo uczyłam się jeździć głównie w lipcu i nie miałam za bardzo możliwości jazdy w deszczu. Dałam radę, ale przyznam się, że się trochę stresowałam...Ale to uczucie było fantastyczne!!!Najważniejsze jest to, że nie panikuję i nie zwracam uwagi na to, że dla innych kierowców znak STOP nie istnieje...Mam nadzieję, że mnie nie dopadnie taka rutyna...
Teraz jeszcze czekają mnie odwiedziny w szkole jazdy, żeby już tak oficjalnie podziękować i pochwalić się swoim blogiem. Chciałabym, żeby blog nadał działał i motywował wszystkich, którzy myślą tak, jak ja kiedyś...Nauczyć się jazdy samochodem może każdy, ja jestem tego najlepszym przykładem. W trzy miesiące udowodniłam innym, a szczególnie sobie, że wszystko jest możliwe...

                                                          źródło: www.manturko15.flog.pl

Zdany egzamin i co dalej???

źródło: www.regiomoto.pl

Powyżej przedstawiam nowy wzór prawa jazdy, który jest wydawany od 19 stycznia 2013 roku. Dotychczasowe prawa jazdy będą obowiązkowo wymieniane w latach 2028-2033, więc jest jeszcze sporo czasu:-)
Dzisiaj chciałam napisać, co należy zrobić, gdy zda się egzamin na prawo jazdy. Zatem musicie jak najszybciej udać się do Wydziału Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów , w Łodzi mieści się na ul. Smugowej 26a. Tam na pierwszym piętrze należy udać się do okienka (na szczęście do tych okienek raczej nie ma kolejek), pokazać dowód osobisty, zapłacić już ostatnią kwotę 100,50 zł (w różnych miastach są inne kwoty, ta obowiązuje w Łodzi) i czekać na magicznego sms-a:-). Można również na bieżąco śledzić status prawa jazdy na stronie: https://info-car.pl/infocar/prawo-jazdy/sprawdz-status.html
Zdałam egzamin 4 września, w piątek 6 września pojechałam do Wydziału i już za tydzień 13 września późnym popołudniem otrzymałam sms-a, że prawo jazdy jest już do odbioru również na ul. Smugowej 26a. Dlatego już w poniedziałek od rana pojechałam, żeby odebrać wyczekiwany i ciężko wypracowany dokument:-) A co działo się potem...Napiszę w następnym poście!!! Pozdrowienia!!!

czwartek, 12 września 2013

Moje przeboje z egzaminami:-)


                                                                   źródło: www.MemGenerator.pl

Niestety miałam dłuższą przerwę, ale rozpoczęcie roku szkolnego wiąże się u mnie z dużym zaangażowaniem i brakiem czasu. Jak już pisałam w tamtym tygodniu na Facebooku 4 września udało mi się zdać egzamin praktyczny w WORD na Maratońskiej w Łodzi. To był fantastyczny dzień i na pewno na długo go zapamiętam. Dobrze, że prawo jazdy zdaje się raz w życiu, bo nie chciałabym kolejny raz przeżywać tego stresu... Koszt egzaminu 140zł!!!
Oczywiście wszystko jest kwestią indywidualną, ale akurat w moim przypadku był to naprawdę duży stres, szczególnie jak się czeka w ośrodku na wywołanie swojego nazwiska. Obserwacja osób zdających, często niestety płaczących po nieudanej próbie na placu manewrowym oraz słuchanie rozmów ludzi, którzy zdają 8 lub 11 raz jest często dołujące. Nie można za bardzo się tam gdzie schować, bo egzaminy często nie zaczynają się punktualnie, co dodatkowo stresuje.
Na samym początku wyczytują nasze imię i nazwisko, wtedy należy podejść do okienka i odebrać kartkę, na której napisane jest oprócz naszych danych osobowych, jakie mamy pokazać światła i płyn eksploatacyjny. Na kartce jest również napisany numer samochodu, na którym będziemy zdawać prawo jazdy oraz nazwisko egzaminatora. A dokładne zasady egzaminu praktycznego przedstawiam poniżej:

Egzamin praktyczny

"W części praktycznej egzaminu państwowego, polegają sprawdzeniu:
1. Umiejętności wykonywania podstawowych manewrów (egzamin przeprowadzany na placu manewrowym).
Wykonuje się obowiązkowo dwa zadania na placu manewrowym:
- jazda po łuku do przodu i tyłu,
- ruszanie z miejsca do przodu na wzniesieniu.


2. Umiejętności jazdy w ruchu drogowym (egzamin przeprowadzany na drogach publicznych)
 Opis  zadań:
  1. Wjazd na drogę z obiektu przydrożnego.
  2. Jazda drogami dwukierunkowymi (jedno i dwujezdniowymi):
    • o różnej liczbie wyznaczonych i nie wyznaczonych pasów ruchu
    • posiadającymi odcinki proste i łuki, wzniesienia i spadki, obniżone i podwyższone dopuszczalne prędkości.
  3. Jazda drogami jednokierunkowymi o różnej liczbie wyznaczonych i niewyznaczonych pasów ruchu,
  4. Przejazd przez skrzyżowania:
    • równorzędne (trzy- i czterowlotowe),
    • oznakowane znakami ustalającymi pierwszeństwo przejazdu (znak A7, B 20, D1 oraz w połączeniu z tabliczkami T6a i c,
    • z sygnalizacją świetlną,
    • na których ruch odbywa się wokół wyspy,
    • dwupoziomowe (wjazd i zjazd).
  5. Przejazd przez przejścia dla pieszych,
  6. W przypadku egzaminu kategorii B i B1 wykonanie manewrów:
    • parkowanie prostopadłe lub skośne – wjazd przodem wyjazd tyłem (możliwa jedna korekta toru jazdy):
      - miejsce do parkowania wyznacza egzaminator, wskazując je osobie egzaminowanej,
      - po zaparkowaniu musi być możliwość opuszczenia pojazdu przez kierowcę i pasażera z obydwu stron pojazdu, a pojazd musi być zaparkowany w sposób zgodny z przepisami ruchu drogowego (należy sprawdzić możliwość opuszczenia pojazdu),
      - parkowanie odbywa się z zachowaniem zasad ruchu drogowego,
      lub,
    • parkowanie równoległe pomiędzy dwoma pojazdami (manewr jest wykonywany jeżeli jest możliwe wyznaczenie miejsca
      do parkowania – możliwa jedna korekta toru jazdy) – wjazd tyłem – wyjazd przodem
      - miejsce do parkowania wyznacza egzaminator, wskazując je osobie egzaminowanej,
      - długość miejsca do parkowania pomiędzy pojazdami powinna stanowić około 2 krotność długości pojazdu egzaminacyjnego,
      - w trakcie wykonywania manewru możliwa jedna korekta toru jazdy,
      - po zaparkowaniu pojazd nie może stwarzać zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego,
      - w przypadku kiedy pojazd parkuje równolegle do krawężnika, w trakcie wykonywania manewru nie może najechać
      na krawężnik.
    • zawracanie na drodze jedno-jezdniowej – dwukierunkowej
      - możliwość wykonania manewru przy wykorzystaniu infrastruktury drogowej (bramy, wjazdy, podjazdy, zatoczki itp.)
      - zawracanie musi odbyć się przy użyciu biegu wstecznego
      - miejsce do zawracania wyznacza egzaminator.
  7. Przejazd przez torowisko tramwajowe i kolejowe oraz obok przystanku tramwajowego i autobusowego (dotyczy miast
    z komunikacją tramwajową i posiadających przejazd kolejowy).
  8. Wykonanie manewrów:
    • wyprzedzania, omijania, wymijania (dla kategorii A, A1 przy prędkości co najmniej 50 km/h),
    • zmiany pasa ruchu i kierunku jazdy w lewo, prawo, oraz zawracania na skrzyżowaniu,
  9. Hamowanie od prędkości co najmniej 50 km/h do zatrzymania w wyznaczonym miejscu (manewr może być wykonany na placu manewrowym ośrodka egzaminowania)

Podczas egzaminu praktycznego:
W pojeździe egzaminacyjnym, z wyłączeniem kategorii A, A1, B1 mogą przebywać:
a) tylko jedna osoba egzaminowana
b) egzaminator, który ocenia wykonanie zadań egzaminacyjnych, zajmując miejsce obok osoby egzaminowanej lub w pobliżu pojazdu, jeżeli egzamin prowadzony jest na placu manewrowym
c) kandydaci na egzaminatorów wraz z wykładowcą odbywający praktyki w ramach szkolenia lub praktyki asystenckie
d) osoby sprawujący w imieniu wojewody nadzór nad egzaminowaniem kandydatów na kierowców i kierowców
e) tłumacz przysięgły, którego pomoc zapewnia sobie osoba egzaminowana, jeżeli nie włada językiem polskim w stopniu umożliwiającym przeprowadzenie egzaminu
f) tłumacz języka migowego, którego pomoc na egzaminie praktycznym zapewnia sobie osoba głuchoniema
g) egzaminator nadzorujący pracę egzaminatorów
h) instruktor prowadzący na wniosek osoby egzaminowanej

Osoba egzaminowana uzyskuje:
1. wynik pozytywny z egzaminu praktycznego, jeżeli poprawnie wykonała zadania egzaminacyjne,
2. wynik negatywny z egzaminu praktycznego, jeżeli:
a) dwukrotnie nieprawidłowo wykonała to samo zadanie egzaminacyjne
b) nie panuje w wystarczającym stopniu nad pojazdem a dalsza jazda zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego

Przy ocenianiu kwalifikacji osoby egzaminowanej egzaminator zwraca szczególną uwagę na:
1. sposób wykonywania manewrów na drodze
2. zachowanie wobec innych uczestników ruchu drogowego
3. umiejętność oceny potencjalnych lub rzeczywistych zagrożeń na drodze
4. skuteczność reagowania w przypadku powstania zagrożenia
5. dynamikę i kulturę jazdy
6. sposób używania mechanizmów sterowania pojazdem

Po zakończeniu egzaminu praktycznego dla określonej osoby egzaminator informuje ją o wyniku egzaminu, a jeżeli wynik jest negatywny – podaje przyczyny jego uzyskania i przekazuje jej wypełniony arkusz przebiegu egzaminu praktycznego". - źródło: www.zasadyegzaminu.pl 

Jest tego dużo, ale warto się dokładnie z tym zapoznać, żeby nie było na egzaminie żadnej niepotrzebnej niespodzianki:-)

Nie będę ukrywać, że egzaminy kosztowały mnie dużo stresu. Dla większości dosyć często nie są niestety one miłym przeżyciem, bo okazuje się, że sporo ludzi najprawdopodobniej przez nerwy nie zalicza zadań na placu manewrowym. Pamiętajcie, że nie wolno się spieszyć i na spokojnie przygotować się do jazdy, bo ja za każdym razem wsiadałam do naprawdę różnych Suzuki Swift i raz samochód jechał płynnie, a innym razem był oporny i ciężki. Na szczęście za każdym razem udawało mi się wyjeżdżać na ruch drogowy, a potem to już różnie bywało... :-)

Egzamin praktyczny jest bardzo interesującym doświadczeniem, bo naprawdę czasami do końca nie wiesz, co Cię czeka:-) Oczywiście wszystko zależy przede wszystkim od egzaminatora, ale trzeba mieć też dużo szczęścia...Ważne jest również, o której godzinie będzie egzamin. W moim przypadku wczesne poranki okazały się zbyt dużą trudnością w płynnej zmianie pasów ruchu i zdarzają się wymuszenia pierwszeństwa. Jednak trzeba przyznać, że bardzo ważne jest, kiedy egzaminator mówi nam o zmianie pasa ruchu. Niestety niektórzy mówią według mnie za późno i naprawdę nie podobało mi się to. Zmiana pasa ruchu w rzeczywistości wygląda przecież zupełnie inaczej. Zdecydowana większość osób wcześniej zajmuje odpowiedni pas, gdy planuje swoją trasę. Nawet GPS podaje wskazówki z kilkusetmetrowym wyprzedzeniem i ostrzega nas, którego pasa powinniśmy się trzymać. Uważajcie na to, bo bardzo dużo osób kończy wtedy egzamin.

Doświadczyłam również według mnie dużej niesprawiedliwości, bo poproszono mnie o zaparkowanie prostopadłe przodem między dwoma samochodami, z czego jeden był zaparkowany prostopadle a drugi skośnie. To nie było w porządku, bo doświadczony kierowca nie wybrałby według mnie tego miejsca (ul. Wileńska), bo trzeba było naprawdę się nakręcić samochodem. Niestety wtedy za mną jeszcze stał samochód, który nie wiem do dzisiaj dlaczego mnie nie ominął... Dziś już wiem, że mogłam poprosić o zmianę miejsca do parkowania.

Ale o już było i minęło. Są tacy, którzy zdają za pierwszym razem i naprawdę szczerze im gratuluję. Ja swoje musiałam przeżyć:-) Bardzo pomogły mi filmiki na YouTube:
https://www.youtube.com/user/SzkolaKierowcowTurbo
Ostatni egzamin postanowiłam zdawać później niż wcześniejsze, o godzinie 10:30. Ponadto na szczęśliwy egzamin poszedł ze mną instruktor. Koszt egzaminu jest taki sam, tylko przed zapisaniem się trzeba wypełnić odpowiedni wniosek i podać dane osobowe oraz numer instruktora. W moim przypadku okazało się to bardzo pomocne. Wiadomo, że instruktor w żaden sposób nie może Wam pomóc na egzaminie, ale sama jego obecność dużo daje. Instruktor wsiada z Wami do samochodu w momencie, gdy zaliczycie ruszanie z miejsca do przodu na wzniesieniu.

Przejechałam trasę nie wykonując bardzo poważnych błędów, chociaż miałam różne momenty zawahania:-) Ale udało się opanować stres i skupić się na 100% na jeździe. Chociaż naprawdę trzeba uważać przy tej zmianie pasów, dokładnie patrzeć na znaki i patrzeć w lusterka oraz obserwować przejścia dla pieszych. Miałam takie momenty, że nie byłam do końca pewna, czy pieszy wejdzie na przejście, czy nie. Oczywiście najważniejsza jest już sama końcówka egzaminu. Przejazd już na koniec Maratońską odczuwałam jeszcze przez parę dni, bo nogi już na sam koniec miałam bardzo napięte z nerwów. Jak wiecie ruch jest tam zawsze duży i martwiłam się, żeby nie zarzucono mi wymuszenia pierwszeństwa :-). Pamiętajcie także o zakończeniu jazdy, żeby nie odpiąć pasów przed zamknięciem okna, zgaszeniem samochodu oraz pamiętajcie o zaciągnięciu hamulca ręcznego!!! Dopiero wtedy, gdy egzaminator napisał mi na arkuszu przebiegu części praktycznej magiczne słowo przy wyniku egzaminu: POZYTYWNY puściły mi nerwy:-)

źródło: pl.freepik.com 

Dlatego jeszcze raz wielkie podziękowania dla instruktorów z http://www.autoszkolaexpert.pl/ !!!

Podziękowanie dla Kamila (za spokój i cierpliwość oraz wsparcie na egzaminie), Łukasza (za odblokowanie podczas 10 godziny nauki i wytłumaczenie rękawa), Pawła (za opanowanie i spokojne tłumaczenie oraz ćwiczenie dopóki nie zrozumiałam), Marcinowi (za potrzebny czasem zimny kubeł wody na głowę, żebym się ogarnęła) oraz Bartkowi (za wbicie teorii do głowy)!!!


Pokaż Zdaję prawko na większej mapie

czwartek, 8 sierpnia 2013

Teoria zaliczona :-)

Udało się!!! Zaliczyłam dzisiaj od rana teorię. Jestem z siebie bardzo dumna:-) W poniedziałek do południa dostałam sms, że mój profil został już udostępniony przez Urząd Miasta. Wykorzystałam opcję umówienia się na termin egzaminu telefonicznie, oczywiście prawie 2 godziny próbowałam się dodzwonić, ale udało się. Wyznaczyłam najbliższy termin i był o dzisiejszy dzień o godz.8:40. Dzisiaj podobno najgorętszy dzień tego lata - na szczęście jeszcze od rana było bardzo przyjemnie. Na szczęście na egzamin zostałam zawieziona, byłam tam chwilę po 8. Nasłuchałam się, że ktoś już 6 razy nie zdał albo 8 i wtedy złapałam lekkiego stresa. Chociaż widziałam, że babka miała tą samą książkę, co ja. O godz. 8:40 zostaliśmy wezwani do sali egzaminacyjnej. Ze mną zdawało ok.15 osób. Na początku trzeba było pokazać dowód osobisty i wtedy był wskazany numer stanowiska, przy którym mam usiąść (ja miałam nr 9) Wszystko zostało wyjaśnione, sprawdziłam zgodność danych osobowych na komputerze i wcisnęłam przycisk START :-) Wstawiłam zdjęcie tej książki dlatego, żebyście wiedzieli, że ona doskonale przygotowuje do egzaminu teoretycznego. Większość pytań była identyczna, w tym zdjęcia i filmy powtarzały się. Pozostałe pytania nie były jakoś bardzo podchwytliwe, ale naprawdę trzeba je na spokojnie przeczytać, żeby zrozumieć sens pytania. Dlatego polecam tą książkę, bo zawiera płytę, która według mnie świetnie przygotowuje do egzaminu. Gdzieś popełniłam błąd, bo zdobyłam 73 punkty na 74 możliwych:-) Poza tym połowa osób zdająych ze mną oblała egzamin...
Pamiętajcie 68 punktów zalicza. Poniżej przedstawiam szczegółowo zasady nowego egzaminu teoretycznego, który obowiązuje od 19 stycznia 2013r:

"EGZAMIN zawiera zestaw 32 losowo wybranych pytań. Podzielonych na dwie kategorie: podstawową i specjalistyczną. Pytaniom zostały przydzielone ,,wagi” tzn. punktacje w zależności od znaczenia pytania
Pierwsze 20 pytań to część podstawowa dotycząca wiedzy ogólnej składająca się z:
a) 10 pytań o wysokim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego (waga 3 pkt)
b) 6 pytań o średnim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego (waga 2 pkt)
c) 4 pytania o niskim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego lub porządku ruchu drogowego (waga 1pkt)
Kolejne 12 pytań to część specjalistyczna, dotycząca wiedzy szczegółowej składająca się z:
a) 6 pytań o wysokim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego (waga 3 pkt)
b) 4 pytania o średnim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego (waga 2 pkt)
c) 2 pytania o niskim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego lub porządku ruchu drogowego (waga 1 pkt).
Każde pytanie zawiera jedną prawidłową odpowiedź.
Udzielenie odpowiedzi na zadane pytanie polega na:
1) wyborze z dwóch zaproponowanych odpowiedzi oznaczonych wyrazami ,,TAK” lub ,,NIE” jednej odpowiedzi – dotyczy pytań z bazy wiedzy podstawowej. Na przeczytanie pytania osoba egzaminowana ma 20 sekund, po czym na udzielenie odpowiedzi 15 sekund.
2) wyborze z trzech zaproponowanych odpowiedzi oznaczonych literami A, B lub C jednej odpowiedzi- dotyczy pytań z bazy wiedzy specjalistycznej. Na przeczytanie i udzielenie odpowiedzi osoba egzaminowana ma 50 sekund.
Suma punktów możliwych do uzyskania z części teoretycznej egzaminu państwowego wynosi 74.Osoba egzaminowana uzyskuje wynik pozytywny z części teoretycznej egzaminu w przypadku uzyskania co najmniej 68 punktów.
Czas trwania egzaminu teoretycznego wynosi 25 minut" - źródło: www.zasadyegzaminu.pl


Zatem jeden stres już za mną, ale jeszcze większy przede mną:-) Ale idę na żywioł, zapisałam się na egzamin na wtorek 13 sierpnia od rana. Będę zdawać na Maratońskiej, nie znoszę jeździć na Smutną...Muszę spróbować jak najszybciej, szkoda czasu...Zobaczymy jak będzie. Jutro i w poniedziałek będę jeszcze jeździła. Jak na razie jestem w dobrym humorze. Stres będzie pewnie w poniedziałek wieczorem. Pozdrawiam gorąco !!!

czwartek, 1 sierpnia 2013

Zapisywanie się na egzamin teoretyczny :-)


Słyszałam, że zgłoszenie się na egzamin teoretyczny wymaga sporo czasu i cierpliwości, ale nie spodziewałam się, że aż tak wiele:-) Dotarcie z Retkini na ul. Smutną zajęło mi sporo czasu, ale miałam okazję obserwować jak na ul. Wydawniczej kręcą odcinek Komisarza Alexa;-) 
Jak już tam dotarłam, to najpierw wystałam się w kolejce, żeby zapłacić 30 zł + 3 zł (wiadomo za co). Dobrze, że miałam ze sobą gotówkę, bo w wielkim mieście takim, jak Łódź nie można w WORD zapłacić kartą, a o bankomacie też można pomarzyć:-) Następna kolejka przede mną - zapisy na egzaminy. Egzamin teoretyczny w Łodzi zdaje się tylko na Smutnej!!! Ustawiłam się i czekam (jak na razie pełna optymizmu). Niestety od nikogo nie jestem w stanie wcześniej dowiedzieć się, czy muszę wypełnić jeszcze jakieś dokumenty przed zapisaniem się na egzamin. Ze sobą miałam mój numer PKK, zaświadczenie o ukończeniu kursu + dowód wpłaty na egzamin. Niestety Pani, która obsługiwała nas jednocześnie ustalała telefonicznie terminy egzaminów dla innych osób - wiem, że niedługo też będę osobą, która będzie telefonicznie blokować kolejki, bo na pewno też skorzystam z opcji umówienia terminu teorii tą właśnie drogą:-) Swoje wystałam, dotarłam do okienka i okazało się, że muszę jeszcze wypełnić jakieś wnioski. W tym czasie, kiedy walczyłam z papierami zrobiła się ogromna kolejka. Oczywiście musiałam po raz kolejny stanąć w kolejce:-( Na szczęście zaczęło działać drugie okienko i trochę się ruszyło wszystko do przodu. Wspomnę, że byłam tam od godz. 10:30 prawie do godz. 13. 
Nowy system miał ułatwić pewne mechanizmy związane z egzaminami na prawo jazdy. Jednak jest to kompletna paranoja. Składam wszystkie dokumenty i dowiaduję się, że teraz muszę czekać ok.10 dni jak WORD się ze mną skontaktuje, bo musi sprawdzić w Urzędzie Miasta na Smugowej, czy wszystko z moimi papierami jest ok??? O co chodzi??? Przecież dostałam w Urzędzie swój numer PKK, zakończyłam kurs, zostało to przez szkołę nauki jazdy zgłoszone. Ale oni muszą sobie jeszcze to sprawdzić:-) A podobno kiedyś jak się szło z zaświadczeniem ukończenia kursu itp. to od razu wyznaczało się termin egzaminu...Mnie pozostaje czekać na magiczny telefon:-) Na szczęście podobno nie czeka się jakoś długo na teorię...Przynajmniej miałam okazję widzieć we wtorek parę osób, które zdały tego dnia prawko i to za pierwszym razem:-) Jest zatem jakaś nadzieja. Dobrze, że praktykę będę zdawać na Maratońskiej, przynajmniej jest blisko i okolica jest mi dobrze znana:-)
We wtorek jeździłam również po placu manewrowym na Maratońskiej. Cieszę się, że wykupiłam sobie rozszerzony kurs z tą właśnie opcją, bo przynajmniej mogłam sobie tam wszystko przećwiczyć - wjazd pod górkę oraz rękaw. Jak będę zdawać praktykę to miejsce będzie mi już znane. Tego dnia szło mi naprawdę dobrze i na jazdach i na placu. Oby tak dalej. Tymczasem czekam na telefon i dalej robię testy...
Miłego weekendu !!!

poniedziałek, 29 lipca 2013

The End...

                                                                   źródło: www.olsztyn.zak.edu.pl

Trudno nawet mnie w to uwierzyć, ale dzisiaj o godz.12 zakończyłam kurs na prawo jazdy:-) Wyjeździłam obowiązkowe 30 godzin praktycznych, miałam 30 godzin zajęć teoretycznych. Bardzo szybko to wszystko minęło i teraz najtrudniejsze oraz najważniejsze przede mną. Ale i tak cały czas jestem dobrej myśli. Zdałam dzisiaj po raz kolejny w szkole nauki jazdy wewnętrzny egzamin teoretyczny. Mam nadzieję, że równie dobrze uda mi zaliczyć egzamin na ul.Smutnej :-) Kończę kurs z poczuciem dużej satysfakcji, bo naprawdę w połowie czerwca nie miałam żadnego pojęcia na temat jazdy samochodem. To okazało się dla mnie lepsze, bo do teorii uczyłam się (nadal uczę) według już nowych zasad i nie wiem jak to było wcześniej. Dlatego to nie jest takie straszne i bardzo trudne (chociaż niektóre pytania są koszmarne). Poza tym pamiętam jak na pierwszej jeździe w ogóle nie wiedziałam o co chodzi i patrzyłam się tylko przed maskę samochodu i nic więcej nie widziałam. Dzisiaj od instruktora usłyszałam, że jest dobrze. Dlatego mam taki dobry humor, pomimo iż jeździłam w taki ogromny upał. Dobrze, że w tym Suzuki jest klimatyzacja, chociaż nie jestem jej zwolenniczką do końca:-) Najważniejsze, że moje "ulubione" parkowanie równoległe poszło ok, to samo z zawracaniem między krawężnikami (chociaż mam nadzieję, że nie trafię na to zawracanie na egzaminie). Miałam dzisiaj konkretną naukę jazdy, bo próbowałam swoich sił na Rondzie Lotników Lwowskich, największym skrzyżowaniu równorzędnym w Łodzi oraz jeździłam Kilińskiego, Piłsudskiego , Kopcińskiego oraz ulicami Śródmieścia, między innymi Kościuszki:-) Było ciężko, ale naprawdę te 2 godziny dużo mi pomogły zrozumieć jazdę po mieście. 
Jutro po popołudniu będę ćwiczyła jazdę na placu manewrowym WORD-u na Maratońskiej:-)
Przede mną kolejne zadanie na jutro. Jadę od rana zapisać się na egzamin teoretyczny na ul. Smutną, koszt 30zł. Podobno czeka się teraz ok.tygodnia ze względu na sezon urlopowy. Trzymajcie cały czas kciuki !!! Pozdrawiam gorąco w ten najgorętszy jak do tej pory dzień lata 2013 :-)

środa, 24 lipca 2013

??? Parkowanie równoległe tyłem ???

                                                   www.osk-rondo.alpha.pl

                                                      
Wyobraźcie sobie, że już 26 godzin jazdy za mną. Już naprawdę zbliżam się do końca:-) Idzie mi naprawdę coraz lepiej jeśli chodzi o jazdy, natomiast parkowanie równoległe tyłem...to jest ciężki jak na razie dla mnie temat. Jednak uczyć się tego trzeba, bo znając moje szczęście trafię na to podczas egzaminu:-) 
Teraz to jest z tym trochę śmiesznie, ale jest lepiej za każdym razem. To niesamowite, że po przejechaniu tylu godzin naprawdę jazda samochodem staje się taka zrozumiała... 
Teraz ciężka końcówka przede mną, bo już nie jest łatwo, coraz większe wymagania. Ale to jest dobre, muszę się tego wszystkiego nauczyć i tyle. Najważniejsze, że idzie dobrze i wszystko jak do tej pory przebiega pomyślnie. Dzisiaj mam odpoczynek od jazdy. Jutro i w piątek intensywny kurs. Trzymajcie cały czas kciuki. Miłego dnia!!!

czwartek, 18 lipca 2013

Kolejne 4 godziny do przodu:-)

                                                                 źródło: truckclipart.com     

Czas naprawdę szybko leci. 17 czerwca miałam pierwszą teorię. Jest 18 lipca, a ja już mam za sobą 18 godzin jazd. Nie przypuszczałam, że tak to prędko minie, ale to jest fajne, że prawie codziennie mam jazdy. Nie jeżdżę głównie w środy i niedziele, żeby mieć trochę przerwy. Jednak jeżeli już się zaczyna kurs, to trzeba go robić jak najszybciej. Takie odkładanie w czasie niczemu nie służy. Jestem z siebie naprawdę zadowolona, bo jest naprawdę  lepiej z każdą jazdą. Jak na razie nie miałam jeszcze momentu załamania, to podobno pojawia się pod sam koniec kursu. Za parę dni napiszę Wam, czy mnie to też dopadło:-)
Najważniejsze dla mnie jest to, że czuję się pewniej i rzeczywiście na wiele rzeczy zwracam już uwagę w trakcie jazdy. Jeszcze 2 tygodnie temu jak jeździłam, to patrzyłam tylko przed siebie, przed maskę, a kierownicę ściskałam tak mocno, że bolały mnie następnego dnia nadgarstki:-) Na szczęście już tak nie jest. Mam mniej spięte ręce i zaczynam mieć już odruch patrzenia w lusterka, staram się już ładnie hamować i pilnować, żeby samochód nie zgasł. Poza tym przestałam już się martwić pozostałymi kierowcami. Nie twierdzę, że wszyscy, ale niestety spora grupa zapomniała już, jak to jest uczyć się jeździć samochodem. Lubią zajeżdżać, czasem gwałtownie hamować, a wszystko to chyba po to, żeby sobie odreagować. Mnie to już przestaje stresować, nie zwracam już na nich uwagi.
Chociaż tak naprawdę jestem przerażona tym jak ludzie jeżdżą i jakie powodują na drodze zagrożenie. Przecież skoro kierowca ma wiele lat prawo jazdy, to  nie musi według swojej wyobraźni używać kierunkowskazu albo może wyprzedzać, jak jest linia ciągła...Na początku się tym przejmowałam, ale teraz ważne jest dla mnie to, żebym ja jeździła prawidłowo. A plac manewrowy idzie coraz lepiej, jazda pod górkę też. Parkowanie jeszcze przede mną. Chociaż pierwsze próby nie wychodziły źle. Pamiętajcie, że bardzo ważni są instruktorzy. To nie może być przypadkowa osoba z uprawnieniem do nauki jazdy...
Jestem cały czas dobrej myśli i nie mam dużego stresu przed jazdami. Jutro rano kolejna jazda, więc tradycyjnie trzymajcie kciuki!!!



poniedziałek, 15 lipca 2013

Kolejne jazdy...Prawie połowa za mną:-)

Witajcie po przerwie. Jednak pogodzić opisywanie każdej jazdy z pracą przy tak intensywnym kursie, który sobie zaplanowałam, to nie jest takie łatwe:-) Dzisiaj miałam już 13 i 14 godzinę jazdy. Prawie połowa kursu praktycznego za mną. Bardzo szybko minął ten czas, a ja na szczęście nadal jestem bardzo pozytywnie nastawiona. 
Tak, jak pisałam w piątek na Facebooku nastąpił wtedy jakiś przełom u mnie. W pewnym momencie jazdy po prostu odszedł mi już ten wielki stres i wtedy wszystko zaczęło mi lepiej wychodzić i zaczęłam "dogadywać" się z Suzuki:-) Na początku myślałam, że jazda z różnymi instruktorami nie jest dobra. Natomiast teraz uważam, że jest to lepsze rozwiązanie, bo każdy z nich zwraca mi uwagę na inne szczegóły, przez co więcej się uczę. Chociaż musieli, szczególnie na początku wykazywać się dużą cierpliwością do mnie:-) Ale zadziałało to tak, że teraz jest zdecydowanie lepiej, bo są stawiane duże wymagania. 
Jazda po placu manewrowym nie jest już taka "straszna" :-) Na pierwszych jazdach gasł mi samochód dosyć często, szczególnie jak musiałam ruszyć korzystając ze strzałki warunkowego skrętu:-) Teraz jest już prawie ok. Chociaż to nie znaczy, że samochód mi nie gaśnie. Z każdą jazdą nabieram większej pewności siebie i sprawia mi to większą przyjemność. Dzisiaj jeździłam po Konstantynowie po godz.8 i to było przeżycie, bo ruch był bardzo wielki, a światła zmieniały się co chwilkę. Dużym przeżyciem była też jazda w tamtym tygodniu koło Dworca Kaliskiego i po Teofilowie. Poza tym w sobotę uczyłam się też gwałtownego hamowania oraz wjazdu pod górkę. Było śmiesznie na początku:-) 
Zatem połowę kursu praktycznego mam za sobą i jestem naprawdę zadowolona. Oby dalej szło dobrze i przyjemnie. Trzymajcie cały czas kciuki. Jutro kolejna jazda. Intensywny tydzień przede mną. Oby do następnego weekendu:-)

poniedziałek, 8 lipca 2013

Jazda druga i trzecia!



                                                        źródło: www.autoszkolaexpert.pl

Dopiero dzisiaj zabrałam się do pisania, bo musiałam nacieszyć się weekendem:-) Jeżeli chodzi o jazdy, to mam poczucie, że idzie mi za każdym razem coraz lepiej. Chociaż muszę przyznać, że cały czas mam stresa i to mnie wybija czasem z rytmu:-) W czwartek jeździłam koło Lublinka i trochę po Retkini. Ale muszę przyznać, że samochód rzadziej mi gasł i lepiej to wszystko ogarniałam. 
W sobotę jeździłam już koło Dworca Kaliskiego i po placu manewrowym. To przodu szło naprawdę dobrze, do tyłu już trochę słabiej:-) Jeszcze dużo jazd przede mną, więc mam nadzieję, że za każdym razem będą jakieś postępy. Najważniejsze dla mnie jest to, że się nie zniechęcam i aż tak bardzo nie stresuję przed kolejną jazdą. Kolejna jazda jutro po południu. Trzymajcie cały czas kciuki. Miłego tygodnia!!! Oby do następnego weekendu!!!

czwartek, 4 lipca 2013

Wrażenia po pierwszej jeździe...

                                                                         www.autocentrum.pl

Zatem pierwszą jazdę mam już za sobą:-) Nie powiem, że było łatwo, ale przeżyłam. Na początku pojechałam z instruktorem (bardzo spokojnym i cierpliwym) niedaleko lotniska i tam najpierw uczyłam się podstaw typu ustawienia fotela, lusterek, pasy. Poza tym oczywiście zaglądałam pod maskę samochodu, żeby przypomnieć sobie i wskazać, gdzie są jakie płyny eksploatacyjne. Potem przeszłam do skrzyni biegów. To nie jest takie oczywiste dla mnie jak na razie. Chociaż jak na pierwszy raz jestem z siebie dumna. Jeździłam po drogach osiedlowych i miałam takie szczęście, że jechało pełno rowerzystów, rolkarzy, pełno ludzi biegających:-) A miała być spokojna uliczka...Nie będę przed Wami ukrywać, że samochód wiele razy mi zgasł, a czasami jak zahamowałam, to było ciężko:-) Ale na sam koniec dojechałam do przejazdu kolejowego przy Maratońskiej, a następnie jechałam Retkińską i Wyszyńskiego. To było dla mnie stresujące przeżycie, bo też samochód nie za każdym razem współpracował ze mną, tak jak chciałam:-) Ale słuchajcie dałam radę, dojechałam na parking koło skweru handlowego Viki. 
A dzisiaj o 16 kolejna jazda. Nadal jestem pozytywnie nastawiona. Dam znać potem jak było dzisiaj. Miłego dnia!!!

środa, 3 lipca 2013

Przed pierwszą jazdą...

źródło: www.osk-resort.pl
 
Zatem przyszedł ten "ważny" dzień. Dzisiaj o 18 mam pierwszą jazdę. Nie będę zgrywać twardzielki i udawać, że nie mam stracha:-) Stresuję się, ale jestem dobrej myśli i co najważniejsze pozytywnie nastawiona. Zgodnie ze wskazówkami czytałam dużo o światłach i przygotowaniu się do jazdy. 
Czytałam o ustawieniu fotela, lusterek i zapięciu pasów. Może niektórych to dziwi, ale myślę, że przed pierwszą jazdą warto się teoretycznie też przygotować:-) A gdyby ktoś nie wiedział, to potylica ma dotykać środkowej części zagłówka, a głowa powinna pozostawać w linii prostej z tułowiem:-)
 Jak na razie to tyle z mojej strony. Trzymajcie kciuki!!!

poniedziałek, 1 lipca 2013

Autostradą do Poznania...

Witajcie po weekendzie. Nie wiem jak Wasz, ale mój wraz z najbliższymi był naprawdę bardzo udany:-) Nie mam zamiaru dzisiaj pisać o swojej nauce, bo do tego muszę się dopiero po weekendzie zabrać:-) 
Wczoraj spontanicznie postanowiliśmy wyskoczyć do Poznania na rogale marcińskie:-) Z Łodzi do Poznania autostradą, to jadąc zgodnie z przepisami i jedną przerwą 2 godziny drogi:-) Będąc przed pierwszą swoją jazdą z radością obserwowałam całą drogę naszej wycieczki. Może ja żyję jakimiś ideałami, ale denerwuje mnie jazda większości kierowców. Jeżeli my jedziemy z dopuszczalną prędkością 140km/h, to jaką prędkością wyprzedzają nas na lewym pasie samochody, które tak przelatują, że nie jestem w stanie zauważyć marki samochodu??? Gdzie Ci ludzie się ciągle tak spieszą??? O co w tym wszystkim chodzi??? A może jest tak, jak twierdził słynny polski psychiatra Antoni Kępiński: "Ludzie spieszą się do pracy, dlatego niedbale ją wykonują; spieszą się w używaniu życia, dlatego jego smaku nie odczuwają; spieszą się w odpoczynku, dlatego nie mogą wypocząć..." Chyba muszę się z nim zgodzić. Ludzie spieszą się na autostradzie, a potem i tak spotykamy ich za chwilę w wielkiej kolejce do poboru opłat...Ważne, że my staramy się w tym świecie znaleźć jednak dystans od takiego pędu i zamieszania...
Wczoraj prócz miłych doświadczeń, jak rogale marcińskie, pyszne litewskie cepeliny oraz placki węgierskie -  langosze doświadczyliśmy również "prawie" zderzenia z uczestnikiem imprezy Gran Turismo Polonia w Poznaniu. Niestety kierowca zapomniał, jak powinno prawidłowo włączać się do ruchu. Po co używać kierunkowskazu, jak można się tak niespodziewanie wepchnąć??? Na szczęście udało nam się z nim bliżej nie spotkać, ale już oczami wyobraźni wyobrażałam sobie, jak tamten kierowca z racji posiadanego samochodu uważa się, że jest ważniejszy na drodze i żadne przepisy ruchu drogowego go nie obowiązują. A potem już wracamy autostradą do Łodzi i słyszę w radio o wypadku na tej imprezie. A może to był ten sam kierowca, bo nam akurat też podobny żółty samochód (na markach się nie znam) zajechał drogę...
Gratuluję kierowcy braku wyobraźni...Pamiętajcie nie spieszmy się i nic nikomu nie udowadniajmy...
Gran Turismo Polonia w Poznaniu
Gran Turismo Polonia w Poznaniu
Gran Turismo Polonia w Poznaniu
Gran Turismo Polonia w Poznaniu
Gran Turismo Polonia w Poznaniu
Gran Turismo Polonia w Poznaniu

piątek, 28 czerwca 2013

Ostatnie ddddłłłłłłuuuuuuggggggiiiiiieeeeee spotkanie teoretyczne!!!!



                                                                     źródło: www.szkolnictwo.pl


Zatem zbliżyłam się już końca spotkań teoretycznych!!! Ostatnie spotkanie było bardzo długie, ale i też bardzo konkretne:-) Najważniejsze było poznanie znaków drogowych. Trochę czasu na to poświęciłam, bo okazuje się, że nie zawsze dany znak dokładnie oznacza to, co nam się wydaje:-) Dlatego uważam, że było to jedno z najważniejszych spotkań. Nawet musiałam na dzisiaj przygotować opisy niektórych znaków jako pracę domową. Na szczęście wszystko miałam dobrze. Było to potrzebne, bo zmusiło od razu do nauki i zrozumienia tych znaków. Zrozumiałam w końcu o co chodzi ze słupkami wskaźnikowymi:-)
Poznałam zasady charakteryzujące odległości znaków ostrzegawczych od miejsc niebezpiecznych na poszczególnych drogach. Do tej pory jadąc zawsze jako pasażer po prostu w ogóle na takie rzeczy nie zwracałam uwagi. 
Omawiany był również przejazd kolejowy i związane z nim wszelkie obowiązujące zasady, a w tym m.in. o znaku oznaczającym torowisko jedno lub wielotorowe i rogatka uszkodzona. Poza tym miałam również szczegółowo uzupełniany temat wyprzedzania, omijanie, wymijanie itp. Rozwiązywaliśmy także sytuacje na różnych skrzyżowaniach. 

Na sam koniec dokładnie opisywany był przebieg egzaminu, oglądaliśmy film ze wszystkimi szczegółami (jak na razie lekko mnie to przeraża). Po wszystkim był egzamin teoretyczny wewnętrzny....I udało mi się:-) Miałam jeden błąd. Było to pytanie dotyczące elementu budowy samochodu. To jeszcze jest dla mnie czarna magia, a tu niestety szczegóły opisu i oznakowania opon trzeba znać perfekcyjnie, bo czasami łatwo jest nie zaliczyć testu przy takich specjalistycznych pytaniach. Dlatego też tak bardzo dużo zadawałam pytań dotyczących systemu ABS, bo jest bardzo dużo szczegółowych pytań na testach, a to wcale nie jest takie oczywiste...
Zatem możecie być ze mnie dumni!!! Ja tylko chciałam jeszcze napisać, że jestem bardzo zadowolona z tej szkoły jazdy jak dotychczas. Poważne podejście do teorii, a nie gadu-gadu, a w domu się ucz sama. Bardzo polecam!!! 
A w następną środę moja I jazda samochodem o godz.18:00 :-) Będzie ciekawie i na pewno będę miała Wam wiele do przekazania z moich nowych doświadczeń. Do środy na bieżąco będę dzieliła się poziomem opanowania materiału na egzamin teoretyczny. Jeszcze długa droga przede mną...Miłego weekendu!!! 
Ja miałam bardzo ciężki i intensywny tydzień, dlatego marzę o relaksie...Trzymajcie się!!!


                                                                       źródło: http://www.dazzlejunction.com

środa, 26 czerwca 2013

Kolejne spotkanie teoretyczne...


                                                                           źródło: www.prawojazdy.szkolnictwo.pl

Robi się coraz ciekawiej:-) Staram się to wszystko ogarnąć, na bieżąco ćwiczę:-) Idealnie nie wychodzi, ale jest coraz lepiej w testach:-) 
Tym razem miałam poruszany temat pojazdu uprzywilejowanego oraz pojazdu specjalnego. W tym temacie nie było żadnych trudności ze zrozumieniem. 
Niestety potem pojawił się temat płynów eksploatacyjnych i tu już małe schodki:-) Dobrze, że już wielokrotnie obserwowałam sprawdzanie poziomu oleju silnikowego:-)Ale dowiedziałam się ciekawej rzeczy: sygnał dźwiękowy jest również rodzajem płynu eksploatacyjnego, a o tym nie miałam pojęcia:-) 
Drugie schodki pojawiły się, gdy była mowa o światłach zewnętrznych pojazdu. Pewnie jak już zacznę mieć jazdy, to wszystko zrozumiem, bo jak na razie same opisy niewiele mi mówią:-) Dowiedziałam się również szczegółów dotyczących zmiany koła, chociaż ja to bym chyba wolała, żeby mi ktoś pomógł:-) Poruszany był też temat przewozu dzieci oraz rzeczy, które obowiązkowo i nie tylko powinny być w samochodzie. 

Termin wewnętrznego egzaminu coraz bliżej, tematy coraz trudniejsze. Jednak muszę przyznać, że dużo ćwiczę i jak czegoś nie rozumiem pytam. To jest bardzo ważne. Trzeba przełamać taką blokadę w sobie, bo często mamy wrażenie, że możemy zadać instruktorowi głupie pytanie. Ja przekonałam się już, że uzyskana odpowiedź na nurtujące kwestie od razu zostaje w głowie. Pamiętajcie zatem, żeby nie wstydzić przyznać się czasem do własnej niewiedzy!!! 
Na następnym spotkaniu czeka mnie temat holowania, porównanie wypadku z kolizją oraz rozpoczynamy naukę znaków drogowych:-) 

A teraz pozdrawiam Was gorąco!!!

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Profil Kandydata na Kierowcę, czyli PKK :-)







 Przez moje zakręcenie zapomniałam opisać Wam od czego w ogóle trzeba zacząć, żeby zapisać się ma kurs prawa jazdy. Zatem rozszyfrujemy tajemniczy skrót PKK, czyli profil kandydata na kierowcę:-) Brzmi poważnie, ale nie jest to skomplikowane.
Od 19 stycznia 2013r. obowiązują nowe zasady zapisów na kursy prawa jazdy. Poniżej przedstawiam kolejne punkty, które musimy po kolei zrealizować:
 Aby zapisać się na kurs prawa jazdy należy udać się do Wydziału Prawa Jazdy / Starosty wraz z niezbędnymi dokumentami:

1. Orzeczenie lekarskie

Pierwszym krokiem jest udanie się do lekarza uprawnionego do badań kierowców i kandydatów na
kierowców, aby uzyskać orzeczenie dopuszczające nas do kursu na daną kategorią prawa jazdy.

2. Fotograf

Potrzebne jest kolorowe zdjęcie o wymiarach 35 mm na 45mm.

3. Wniosek o wydanie prawa jazdy oraz oświadczenie o podaniu danych zgodnych z prawdą.

Wniosek o wydanie prawa jazdy jest kolejnym, niezbędnym dokumentem przy uzyskiwaniu profilu kandydata. wniosek oraz zgodę wypełniamy najlepiej na miejscu, od razu w urzędzie (ja przynajmniej nie musiałam jakoś długo czekać i uzyskałam odpowiedzi na każde pytania w urzędzie).
Pamiętajcie, że osoby, które nie ukończyły 18 roku życia, muszą uzyskać pozwolenie rodzica/opiekuna prawnego na podejście do kursu na prawo jazdy.
 

4.Profil kandydata.

Zatem dokumenty które należy złożyć w urzędzie to:
- orzeczenie lekarskie
- zdjęcie 35mm na 45 mm
- wniosek o wydanie prawa jazdy.
- oświadczenie o składaniu danych zgodnych z prawdą.

Po dostarczeniu tych dokumentów otrzymujemy numer profilu kandydata na kierowcę - PKK. W Łodzi jest to załatwiane od ręki, nie musiałam czekać dłużej niż 15 minut.

5. Rozpoczęcie kursu w szkole jazdy.

Kiedy już posiadamy numer kandydata możemy swobodnie zapisać się na kurs w dowolnej szkole jazdy i rozpocząć tą bardzo ciekawą podróż:-)

niedziela, 23 czerwca 2013

Drugie spotkanie teoretyczne...

                                                                             źródło: www.szkola-marzen.pl

Witajcie!

W końcu zabrałam się do pisania:-) Na drugim spotkaniu teoretycznym miałam zagadnienia o telefonie w samochodzie, cały dział o spożywaniu alkoholu - oglądałam bardzo fajny film. 
Był w nim przedstawiony eksperyment o tym, jak to ludziom "wydaje" się, że po wypiciu niewielkiej ilości alkoholu nadal są mistrzami kierownicy. Chociaż akurat dla mnie niewyobrażalne jest jeżdżenie po małym piwku itp. Niestety niejednej osobie wydaje się, że może spokojnie jechać po alkoholu, a potem mamy tak dużo wypadków, szczególnie w okresie długich weekendów i wakacji. A wystarczy na stacji benzynowej kupić niedrogi alkomat jednorazowy http://alko-maty.pl/?alkomat-jednorazowy-alkohol-test-alkotest-skala . 5 zł to nie jest dużo w porównaniu z naszym i innych bezpieczeństwem!!!


Poza tym oglądałam też film o gestach policjantów kierujących ruchem oraz o pozostałych osobach mogących wydawać polecenia na drodze. To było dosyć skomplikowane. Nie jestem pewna, czy do końca to zrozumiałam. Na szczęście na płycie jest cały dział o tym, żeby to trenować:-) Jak niektóre gesty pokazywałam najbliższym, to okazało się, że nie wszystko jest takie proste:-) Poznałam też szczegóły zasad kontroli drogowej i obowiązujących podczas niej zasad!!!
Na zajęciach był poruszany również temat włączania się do ruchu, zasada ograniczonego zaufania i zasada szczególnej ostrożności. To wszystko przedstawione w sposób jasny i ciekawy. Chociaż teraz jestem trochę upierdliwa dla otoczenia, bo jeżdżąc jako pasażer zaczynam odkąd zapisałam się do szkoły, dostrzegać błędy i zagrożenia, które sprawiają inni kierowcy:-) Trudno, najbliższe otoczenie musi to znosić:-) 
A teraz gorąco Was pozdrawiam w ten słoneczny dzień. Jutro kolejne spotkanie, a tym razem o wyprzedzaniu, omijaniu, zawracaniu, wymijaniu itp. Miłego wieczoru!!!

środa, 19 czerwca 2013

Podsumowanie pierwszego spotkania z teorii!!!


Witajcie,

chciałam trochę opisać o tym, co się działo w poniedziałek na pierwszym spotkaniu teoretycznym. Jak na razie jestem zadowolona, szczególnie profesjonalnym podejściem do zajęć. Nie ma odklepania godzin, jak na jakimś spotkaniu nie można być, trzeba to odrobić. Podoba mi się takie podejście. W końcu szkoła jest w Łodzi na V miejscu pod względem zdawalności.
Zajęcia były ciekawe, na razie miałam takie podstawy jak: droga, jezdnia, skrzyżowania (rondo oczywiście też), działanie sygnalizacji świetlnej, obszar zabudowany oraz przewóz dzieci do szkół. Wszystko było konkretnie opisane, dużo notowałam (muszę znowu przyzwyczaić się do pisania notatek). Stąd właśnie zakupiłam zeszyt, który ma mi dodać energii do tego wszystkiego:-) Poza tym byłam "wzywana" do tablicy, gdzie różne sytuacje były na niej rozrysowane oraz wyświetlane na telewizorze, na którym ku mojemu zdziwieniu też można było pisać:-)
Fakt, że takie godziny wieczorne sprawiły, że ok. 21 już było ciężko, ale dałam radę. Grupa jest mała, dlatego łatwiej przyswaja się wiedzę. W piątek od rana następna teoria, a tym razem ma być m.in. szczególna ostrożność, wymijanie, wyprzedzanie, omijanie itp. Dobrą rzeczą okazało się to, że korzystając z rady właściciela szkoły wcześniej czytałam sobie książkę i przed piątkiem też tak zrobię. Zdecydowanie łatwiej mi to ogarnąć.
A teraz pozdrawiam Was serdecznie i zmykam urlopować:-) Tak długo czekaliśmy na ten czerwcowy odpoczynek i czas tylko dla siebie...

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Już po pierwszej teorii:-)




źródło: http://www.autoszkolaexpert.pl/

Pierwszy dzień teorii kursu w sali wykładowej na Retkini za mną:-) Wybaczcie, ale cały dzień w pracy, do tego kurs 18-22 sprawiły, że jestem nieprzytomna i dużo dzisiaj nie napiszę. Jutro to nadrobię. Najważniejsze, że przeżyłam, grzecznie słuchałam i notowałam, byłam nawet wzywana do tablicy:-)
Zmęczona, ale jak na razie zadowolona i pełna optymizmu gorąco pozdrawiam :-)

niedziela, 16 czerwca 2013

No to w końcu zaczynamy!!!




Od dnia założenia strony minęło już trochę czasu, ale po zastanowieniu uznałam, że lepiej wystartować z kursem w okresie wakacyjnym (ze względu też na pracę). Zawsze mam problem z rozpoczęciem czegoś nowego i potrzebuję czasu, żeby się zebrać w sobie. Na szczęście udało się, klamka zapadła, zapisałam się na kurs w szkole http://www.autoszkolaexpert.pl . Cena za kurs rozszerzony 1400zł + dodatkowo jest teraz promocja i jest w tej cenie 5 godzin dodatkowych gratis:-) Zaczynam w poniedziałek 17 czerwca o godz.18:00 pierwsze spotkanie z teorii. Otrzymałam książkę z płytą CD, więc teraz pozostaje mi wziąć się do roboty:-) Trzymajcie za mnie kciuki !!! Obiecuję teraz wpisy zamieszczać na bieżąco. Pełna pozytywnej niedzielnej energii gorąco Was pozdrawiam !!!


środa, 13 marca 2013

Dalsze poszukiwania szkoły...

Witam serdecznie,

niestety miałam lekką przerwę w pisaniu. Osoby, które mnie znają wiedzą, czym to było spowodowane:-) Chyba opcja połączenia przeprowadzki i rozpoczęcia kursu prawa jazdy, to nie jest takie proste, jak myślałam:-)Ale trudno rozpocznę prawdopodobnie już na spokojnie od kwietnia. Mam nadzieję, że nie będzie już wtedy śniegu za oknem:-) Poniżej przedstawiam szkoły, nad którymi się zastanawiam:

www.delta.lodz.pl - Kurs podstawowy - 1390 zł (EW w cenie). Jedna godzina jazdy - 45 zł
http://www.gryglas.com.pl/ - Kurs podstawowy - 1200 zł. Jedna godzina jazdy - 45 zł
http://www.jolka.net.pl/ - Kurs podstawowy - 1200 zł. Jedna godzina jazdy - 40 zł
http://www.autoszkolaexpert.pl/ - Kurs podstawowy - 1200 zł. Jedna godzina jazdy - 40 zł
http://wasylkowski-autoszkola.pl - Kurs podstawowy - 1200 zł. Jedna godzina jazdy - 40 zł
http://www.safedriving.pl/ - Kurs podstawowy - 1199 zł. Jedna godzina jazdy - 40 zł



Jest sporo szkół do wyboru, ceny są bardzo podobne. Dlatego ciężko podjąć mi samej decyzję. Mam nadzieję, że od Was dowiem się czegoś więcej na temat tych szkół :-)
Czekam na Wasze opinie...

czwartek, 28 lutego 2013

Podejmuję wyzwanie...





Na początek kilka słów o sobie...

W tym roku kończę 30 lat i w końcu zdecydowałam się zapisać na prawo jazdy.
Podejmuję wyzwanie: CHCĘ ZDAĆ PRAWO JAZDY:-) Nie jest dla mnie ważne, że teraz zmieniły się przepisy. Wcześniej nie próbowałam, więc zaczynam od zera. Nie wiem nic o prowadzeniu samochodu, nie znam przepisów. Jednak wierzę, że mi się uda. Dlatego postanowiłam założyć bloga o moich perypetiach związanych z prawem jazdy. Na pewno znajdą się osoby, które są teraz w podobnej sytuacji i też planują w najbliższym czasie rozpocząć kurs. Razem będzie nam łatwiej. Poza tym traktuję bloga również jako motywację do podejmowanego działania.

Dlatego mam nadzieję, że osoby już doświadczone pomogą mi również przejść przez tą drogę poprzez swoje wskazówki :-) Pierwszy mój problem, to oczywiście wybór szkoły jazdy. Od razu wspomnę, że mieszkam w Łodzi, na Retkini i jestem na tyle leniwa, że szkoła musi być w mojej okolicy zamieszkania:-) Mam już swój typ szkoły, ale na razie czekam na Wasze rady.

Pierwsze wyzwanie: Wybór szkoły jazdy:-)