Witajcie,
chciałam trochę opisać o tym, co się działo w poniedziałek na pierwszym spotkaniu teoretycznym. Jak na razie jestem zadowolona, szczególnie profesjonalnym podejściem do zajęć. Nie ma odklepania godzin, jak na jakimś spotkaniu nie można być, trzeba to odrobić. Podoba mi się takie podejście. W końcu szkoła jest w Łodzi na V miejscu pod względem zdawalności.
Zajęcia były ciekawe, na razie miałam takie podstawy jak: droga, jezdnia, skrzyżowania (rondo oczywiście też), działanie sygnalizacji świetlnej, obszar zabudowany oraz przewóz dzieci do szkół. Wszystko było konkretnie opisane, dużo notowałam (muszę znowu przyzwyczaić się do pisania notatek). Stąd właśnie zakupiłam zeszyt, który ma mi dodać energii do tego wszystkiego:-) Poza tym byłam "wzywana" do tablicy, gdzie różne sytuacje były na niej rozrysowane oraz wyświetlane na telewizorze, na którym ku mojemu zdziwieniu też można było pisać:-)
Fakt, że takie godziny wieczorne sprawiły, że ok. 21 już było ciężko, ale dałam radę. Grupa jest mała, dlatego łatwiej przyswaja się wiedzę. W piątek od rana następna teoria, a tym razem ma być m.in. szczególna ostrożność, wymijanie, wyprzedzanie, omijanie itp. Dobrą rzeczą okazało się to, że korzystając z rady właściciela szkoły wcześniej czytałam sobie książkę i przed piątkiem też tak zrobię. Zdecydowanie łatwiej mi to ogarnąć.
A teraz pozdrawiam Was serdecznie i zmykam urlopować:-) Tak długo czekaliśmy na ten czerwcowy odpoczynek i czas tylko dla siebie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz