środa, 26 czerwca 2013

Kolejne spotkanie teoretyczne...


                                                                           źródło: www.prawojazdy.szkolnictwo.pl

Robi się coraz ciekawiej:-) Staram się to wszystko ogarnąć, na bieżąco ćwiczę:-) Idealnie nie wychodzi, ale jest coraz lepiej w testach:-) 
Tym razem miałam poruszany temat pojazdu uprzywilejowanego oraz pojazdu specjalnego. W tym temacie nie było żadnych trudności ze zrozumieniem. 
Niestety potem pojawił się temat płynów eksploatacyjnych i tu już małe schodki:-) Dobrze, że już wielokrotnie obserwowałam sprawdzanie poziomu oleju silnikowego:-)Ale dowiedziałam się ciekawej rzeczy: sygnał dźwiękowy jest również rodzajem płynu eksploatacyjnego, a o tym nie miałam pojęcia:-) 
Drugie schodki pojawiły się, gdy była mowa o światłach zewnętrznych pojazdu. Pewnie jak już zacznę mieć jazdy, to wszystko zrozumiem, bo jak na razie same opisy niewiele mi mówią:-) Dowiedziałam się również szczegółów dotyczących zmiany koła, chociaż ja to bym chyba wolała, żeby mi ktoś pomógł:-) Poruszany był też temat przewozu dzieci oraz rzeczy, które obowiązkowo i nie tylko powinny być w samochodzie. 

Termin wewnętrznego egzaminu coraz bliżej, tematy coraz trudniejsze. Jednak muszę przyznać, że dużo ćwiczę i jak czegoś nie rozumiem pytam. To jest bardzo ważne. Trzeba przełamać taką blokadę w sobie, bo często mamy wrażenie, że możemy zadać instruktorowi głupie pytanie. Ja przekonałam się już, że uzyskana odpowiedź na nurtujące kwestie od razu zostaje w głowie. Pamiętajcie zatem, żeby nie wstydzić przyznać się czasem do własnej niewiedzy!!! 
Na następnym spotkaniu czeka mnie temat holowania, porównanie wypadku z kolizją oraz rozpoczynamy naukę znaków drogowych:-) 

A teraz pozdrawiam Was gorąco!!!

4 komentarze:

  1. Z zaciekawieniem czytam Pani relacje. Ciekawa jestem jak bedzie na jazdach. Sama tez przymierzam sie do kursu w wakacje.

    AL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że dopiero dzisiaj odpisuję. Fajnie, że ktoś czyta mojego bloga:-) Zachęcam do zapisania się na kurs i dalszego śledzenia moich relacji. Pozdrawiam!!!

      Usuń
  2. Poziom oleju – sprawdzamy na zimnym silniku gdy samochód stoi na poziomej, równej powierzchni; w celu sprawdzenia poziomu oleju wyciągamy miarkę, przecieramy szmatką, wkładamy ponownie do oporu, wyjmujemy i sprawdzamy poziom, ślad oleju powinien znajdować się pomiędzy minimum a maximum. Jeśli silnik jest gorący należy odczekać około 5-10 minut aby olej spłynął na dno miski olejowej. Gdy oleju za mało należy dolać … schody się pojawią gdy się doleje za dużo.
    Poziom płynu hamulcowego – w widocznym miejscu (nad silnikiem) jest przezroczysty zbiorniczek z widocznym oznaczeniem minimum i maximum poziomu płynu, który powinien zawierać się pomiędzy tymi oznaczeniami. Sprawdzamy gdy samochód stoi na poziomej, równej powierzchni. Nie należy uzupełniać innym płynem niż ten, którym zalany jest układ hamulcowy.
    Poziom płynu chłodzącego – sprawdzamy na zimnym silniku gdy samochód stoi na poziomej, równej powierzchni, dalej podobnie jak poziom płynu hamulcowego. Gdy silnik gorący (a nawet ciepły) uchowaj Boże od odkręcania korka chłodnicy. Są silniki chłodzone powietrzem ... np. Fiat 126p, wtedy nie ma co sprawdzać.
    Poziom płynu do spryskiwaczy – możemy sprawdzić i „pod korek” uzupełnić w każdej chwili ... nawet wodą … oczywiście nie w temperaturze poniżej zero C bo można rozsadzić przewody.
    Sygnał dźwiękowy – nie ma w sobie płynów, ale sprawdza się go przy okazji ich sprawdzania. Czy sygnał działa zależy od układu elektrycznego samochodu … czasem można „zatrąbić” bez włączenia stacyjki, a czasem trzeba „przekręcić kluczyk”. Należy mieć jednak na uwadze, że art. 29 ustawy prawo o ruchu drogowym m.in. stanowi, iż „Kierujący pojazdem może używać sygnału dźwiękowego /.../, w razie gdy zachodzi konieczność ostrzeżenia o niebezpieczeństwie.” (ust. 1), „Zabrania się: nadużywania sygnału dźwiękowego /.../; używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem; (ust. 2 pkt 1 i 2), a nieuzasadnione użycie sygnałów dźwiękowych jest zagrożone mandatem w wysokości 100 zł wg taryfikatora mandatów na 2012 r. Uzasadnienie użycia ustalone jest ustawą, która nie traktuje o sprawdzaniu sygnału dźwiękowego … więc by pozostawać w zgodzie z prawem można to uczynić tylko poza obszarem zabudowanym, tylko jak się tam znaleźć … rozwiązaniem może być laweta. (nie upieram się przy prawidłowej interpretacji tego zagadnienia … niech rozstrzygnie ten co szkoli lub egzaminuje) :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wyjaśnienie wszystkiego:-) Pozdrawiam!!!

      Usuń