czwartek, 18 lipca 2013

Kolejne 4 godziny do przodu:-)

                                                                 źródło: truckclipart.com     

Czas naprawdę szybko leci. 17 czerwca miałam pierwszą teorię. Jest 18 lipca, a ja już mam za sobą 18 godzin jazd. Nie przypuszczałam, że tak to prędko minie, ale to jest fajne, że prawie codziennie mam jazdy. Nie jeżdżę głównie w środy i niedziele, żeby mieć trochę przerwy. Jednak jeżeli już się zaczyna kurs, to trzeba go robić jak najszybciej. Takie odkładanie w czasie niczemu nie służy. Jestem z siebie naprawdę zadowolona, bo jest naprawdę  lepiej z każdą jazdą. Jak na razie nie miałam jeszcze momentu załamania, to podobno pojawia się pod sam koniec kursu. Za parę dni napiszę Wam, czy mnie to też dopadło:-)
Najważniejsze dla mnie jest to, że czuję się pewniej i rzeczywiście na wiele rzeczy zwracam już uwagę w trakcie jazdy. Jeszcze 2 tygodnie temu jak jeździłam, to patrzyłam tylko przed siebie, przed maskę, a kierownicę ściskałam tak mocno, że bolały mnie następnego dnia nadgarstki:-) Na szczęście już tak nie jest. Mam mniej spięte ręce i zaczynam mieć już odruch patrzenia w lusterka, staram się już ładnie hamować i pilnować, żeby samochód nie zgasł. Poza tym przestałam już się martwić pozostałymi kierowcami. Nie twierdzę, że wszyscy, ale niestety spora grupa zapomniała już, jak to jest uczyć się jeździć samochodem. Lubią zajeżdżać, czasem gwałtownie hamować, a wszystko to chyba po to, żeby sobie odreagować. Mnie to już przestaje stresować, nie zwracam już na nich uwagi.
Chociaż tak naprawdę jestem przerażona tym jak ludzie jeżdżą i jakie powodują na drodze zagrożenie. Przecież skoro kierowca ma wiele lat prawo jazdy, to  nie musi według swojej wyobraźni używać kierunkowskazu albo może wyprzedzać, jak jest linia ciągła...Na początku się tym przejmowałam, ale teraz ważne jest dla mnie to, żebym ja jeździła prawidłowo. A plac manewrowy idzie coraz lepiej, jazda pod górkę też. Parkowanie jeszcze przede mną. Chociaż pierwsze próby nie wychodziły źle. Pamiętajcie, że bardzo ważni są instruktorzy. To nie może być przypadkowa osoba z uprawnieniem do nauki jazdy...
Jestem cały czas dobrej myśli i nie mam dużego stresu przed jazdami. Jutro rano kolejna jazda, więc tradycyjnie trzymajcie kciuki!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz